Jak śledzić efektywność słów kluczowych w programach partnerskich?

Jeśli prowadziłeś kiedykolwiek kampanie PPC jako afiliant to przekonałeś się, że śledzenie ich efektywności na poziomie słów kluczowych praktycznie nie jest możliwe. Kiedy zestawisz wydatki w Google Adwords z przychodami z programu partnerskiego, to wiesz czy biznes się spina, ale jeśli chciałbyś optymalizować kampanię, potrzebne są bardziej szczegółowe informacje na temat poszczególnych słów kluczowych. Które najlepiej konwertują, w których należy zmodyfikować stawkę CPC?

Najprościej byłoby umieścić tracking pixel na stronie reklamodawcy, ale na to nikt się nie zgodzi. Opór w tym względzie wydaje się naturalny i oczywisty.

Można by teoretycznie dogadać się z reklamodawcą, żeby wsparł nas swoją analityką, ale do tego trzeba mieć z nim bliższą relację i być naprawdę dużym graczem. Poza tym byłoby to wpuszczenie reklamodawcy do afiliacyjnej kuchni, przed czym wielu wydawców miałoby obawy.

Jak zatem poradzić sobie samemu?

Jest na to sposób, dość prosty w zastosowaniu. Czy skuteczny? Cóż… wiele zależy od technologii sieci, ale w większości przypadków to działa.

Należy wygenerować w sieci linka dla wybranego programu partnerskiego upewniając się, że zawiera on wszystkie niezbędne elementy (ID programu, ID afilianta, itp.). Zwykle sieci pozwalają modyfikować takiego linka o jakiś własny parametr. W OMG jest to pole o nazwie „UID”. To tam właśnie należy wpisać słowo kluczowe, którego efektywność chcemy śledzić.

UID

Tak przygotowane URLe możemy wykorzystać w kampanii Google Adwords – dedykowany URL dla każdego słowa kluczowego.

Następnym krokiem będzie raportowanie. Trzymając się przykładu OMG, w zakładce raporty można znaleźć bezpośredni link do raportu związanego z UID. W każdej sieci odbywa się to trochę inaczej.

raportUID

Raport UID wyświeli nam listę transakcji wygenerowanych przez poszczególne słowa kluczowe (nasz parametr UID).

Tak wykonana atrybucja słów kluczowych pozwoli ci zoptymalizować stawki CPC (cost per click) np. zmniejszając je dla słów słabo konwertujących.

Istnieją oczywiście jeszcze inne rozwiązania, jak choćby z przekierowanie przez landing page, ale są one dużo bardziej skomplikowane. Napiszcie, jak sami radzicie sobie z tym problemem?