Czy użytkownicy mają dość aplikacji mobilnych?

Boom aplikacji mobilnych, który rozpoczął się w 2008 roku uruchomieniem przez Apple App Store’a, właśnie się kończy. Wciąż tworzone są nowe apki i nadal ludzie je kupują, ale potencjał wzrostowy już się wyczerpał.

Jeśli jesteś deweloperem pracującym nad własnymi projektami lub wydawcą, pewnie już się zorientowałeś, że trudno dziś nakłonić użytkowników do ściągnięcia kolejnej apki. A jeśli działasz za oceanem, to wiesz, że Amerykanie ściągają przeciętnie 0 aplikacji na miesiąc. To samo zjawisko dotyczy dużych wydawców i wytwórców aplikacji. Większość użytkowników ma na swoich smartfonach wszystko, czego im potrzeba i przestali szukać nowości.

W maju 2016 15 największych wydawców odnotowało spadek ściągnięć o 20% rok do roku, opierając się o dane z SensorTower.  

Sytuacja poza USA nie wygląda aż tak dramatycznie, ale tendencja spadkowa jest zauważalna.

Mimo, iż globalnie rośnie liczba smartfonów.

Patrząc na 25 najpopularniejszych aplikacji widać, że ten rynek należy do największych graczy, takich jak: Facebook, Google, Pandora, i Yahoo.

Przyczyną globalnego spadku liczby ściągnięć aplikacji mobilnych może być fakt, że nie łatwo jest znaleźć nowe apki. Apple’s App Store zbiera negatywne komentarze w związku ze słabo działającą funkcjonalnością wyszukiwania. Właściwie jeśli nowa aplikacja nie jest wyświetlana na liście top 25, bardzo trudno jest ją znaleźć. Taka sytuacja promuje tych, którzy są już dobrze znani, natomiast utrudnia przebicie się nowym. A ponieważ Google Play w dużej mierze skopiował App Store Apple’a, jest w tym względzie jeszcze sporo do zrobienia.

Oczywiście same statystyki ściągnięć nie dają pełnego obrazu. Facebook na przykład zabija/ przejmuje (niepotrzebne skreślić) rynek aplikacji mobilnych, mimo iż jego statystyki ściągnięć mocno zwolniły. A, że zwolniły nie powinno nikogo dziwić, jeśli FB ma w tej chwili aż 1,6 miliarda użytkowników i sam chce pełnić rolę app store’a.