6 najczęstszych błędów afiliantów

Większość ludzi uczy się na własnych błędach. Są tacy, którzy wyciągają wnioski z cudzych – to geniusze, ale są i tacy, którzy nawet po szkodzie pozostają głupi, jak pisał Kochanowski.

Kiedy w 2007 roku rozpoczynałem swoją przygodę z affiliate marketingiem, miałem już wprawdzie od dwóch lat domenę afiliacje.pl, którą kupiłem na fali rejestrowania potencjalnie wartościowych nazw, ale o marketingu partnerskim wiedziałem tylko tyle, ile znalazłem na anglojęzycznych forach. Z tego też powodu pierwszą siecią, do której dołączyłem była brytyjska Affiliate Window, a pierwszym programem – TheDrinkShop.com.

Jak można się spodziewać, pierwsze kroki były chwiejne. Próbowałem realizować wszystkie rady, jakie napotkałem na forach i blogach nie zdając sobie sprawy z popełnianych błędów, ani też z ich długofalowych konsekwencji.

Z czasem, nauczyłem się rozróżniać, co warto robić, a czego unikać. Chcąc oszczędzić wam trochę wysiłku wyznam, jak na spowiedzi,  6 grzechów, jakie najczęściej popełniałem.

1. Nachalna sprzedaż
Nie bez powodu w nazwie naszej branży występuje słowo „marketing ” a nie sprzedaż. Za sprzedaż odpowiada strona reklamodawcy, do której kierujemy ruch (landing page). Moje pierwsze strony przepełnione były CTA (call-to-action) nawołującymi do kupna reklamowanych produktów. Tymczasem nigdzie nie informowałem użytkownika, dlaczego powinien zainteresować się daną ofertą. Ważne było jedynie, żeby klikali, co oczywiście nie wychodziło tak jak oczekiwałem. Ludzie potrzebują opinii innych, żeby upewnić się w swojej decyzji. Umysł ludzki nabiera pewności widząc zdanie złożone (wystarczy, że występuje słowo „bo/ponieważ”). Często jakiekolwiek uzasadnienie wystarczy.
Wchodząc w rolę doradcy, bardziej niż sprzedażowca, będziesz dużo skuteczniejszy.

2. Za dużo by ogarnąć
Na początku zgłaszałem się do wszystkich programów licząc na efekt skali. Myślałem – wystarczy, że na jednym programie zarobię parę funtów, a przemnożone przez 100 pozwolą mi szybko zacząć wieść życie, jakim chwalą się amerykańscy autorzy poradników dla afiliantów z basenami i bentleyami na okładkach. Szybko okazało się, że nad taką masą programów łatwo jest stracić kontrolę. Szczególnie boleśnie doświadczyłem tego prowadząc kampanie PPC, gdzie jednomiesięczny zysk bywał zaprzepaszczony w 1 dzień. Wystarczyła chwila nieuwagi.

3. Brak testowania
Ileż to razy linki, którymi się posługiwałem były wadliwe – np. prowadziły do złych landing page’y, albo nieaktualnych ofert. Najlepiej wykonać testową transakcję sprawdzając jakie potencjalnie problemy mogą napotkać klienci. Z góry odrzucam programy, które mają zbyt skomplikowany proces zakupowy.

4. Brak tracking kodu
Kiedy uruchomiłem swój pierwszy serwis z ofertami programów partnerskich, obsesyjnie zaglądałem na stronę sieci, żeby zobaczyć swoją pierwszą prowizję. Ta długo nie nadchodziła. Okazało się wówczas, że narzędzie do budowy stron www zmodyfikowało urle w taki sposób, że transakcje nie były śledzone. Dobrze jest też oznaczyć źródło w tracking linku, żeby wiedzieć, które z naszych działań generują sprzedaże i które warto rozwijać.

5. Nieodpowiednia prezentacja produktów (brak porównań)
Instynktownie pojmujemy szeroki wybór produktów czy usług jako zjawisko pozytywne. Tymczasem okazuje się, że ludziom łatwiej dokonać wyboru gdy jest on ograniczony. Problemem jest tu duża liczba cech, które porównujemy. Nie trudno jest wybrać spośród 20 polonezów i nowego mercedesa, ale już wybór pomiędzy mercedesem klasy E a bmw serii 5 będzie dużo trudniejszy. Często klienci wycofują się z zakupów odczuwając dyskomfort związany z trudnością podjęcia decyzji. Najlepiej więc podsunąć użytkownikowi 3 produkty z danej kategorii, ale dość łatwo dające się rozróżnić.

6. 360 stopni
Czyli oczy dookoła głowy i ciągła pogoń za nowym pomysłem na biznes. Na pewno zdarzyło się wam pracować nad jednym podczas gdy nagle wpadał mail z sieci z nową ofertą. Przerywaliście zadanie, nad którym siedzieliście i odpływaliście myślami w zupełnie innym kierunku. Warto wówczas pamiętać, że jedna uruchomiona kampania jest warta wiele więcej niż 10 w połowie przygotowanych.

Afiliacje to branża, która wymaga wysokiej motywacji i skupienia. Na szczęście, dla większości z nas są to cechy nabyte.